poniedziałek, 30 czerwca 2014

Chwila przerwy...

Nie, nie - nie opuszczam, nie znudziło mi się, nie zbieram swoich zabawek z tej piaskownicy :) Z racji założonych szwów na palcu - ja sierota tak głęboko machnęłam się nożem że trzeba było szyć, muszę wydobrzeć. Niestety to palec w prawej ręce, więc praktycznie czuję się jak  bez ręki. Mało co mogę zrobić, a pisanie tak bardzo ciężko mi idzie i palec boli więc poczekam aż poczuje się lepiej i wtedy zasypię Was nowymi notkami :)

Wasze blogi czytam, ale na komórce i komentarze też piszę, więc będę na bieżąco.

Nie zapominajcie o mnie, niedługo tu powrócę! Mam nadzieję, że za kilka dni będzie już zdecydowanie lepiej, bo narazie tylko rwący ból i niemoc prawej ręki ;)

wtorek, 24 czerwca 2014

Soraya, Make Up HD kryjący, wodoodporny

Dziś pociągnę trochę temat kolorówki, póki mam wenę ;) Bo jak ona mnie opuści to wiadomo ;) a tak to od razu sobie troszkę popiszemy, poopowiadamy, zobaczymy co z tego wyjdzie :)


Soraya, Make Up HD kryjący, wodoodporny











Make-up kryjący łączący zaawansowane efekty optyczne, uzyskane dzięki formule HD oraz doskonałe własności pielęgnacyjne.
Specjalnie dobrana formuła zapewnia aksamitną gładkość naskórka, doskonałe pokrycie niedoskonałości i poprawę kolorytu cery.

Wyjątkowy pigment typu OPTICAL REFLECTION gwarantuje:
  • HD EFFECT – perfekcyjny wygląd z bliska, na zdjęciu, czy przed kamerą
  • SELF ADAPT EFFECT – dopasowanie do naturalnego odcienia cery
  • SOFT FOCUS EFFECT – rozmycie, dzięki któremu make-up nie uwydatnia zmarszczek i zagłębień skóry
Dostępne odcienie: 01 beż, 02 naturalny, 03 opalony.






  

Podkład ten dostałam na spotkaniu szczecińskich blogerek, więc od lutego miałam dużo czasu na wypróbowanie go i powiem Wam szczerze, że raz go kocham a innym razem niecierpie! Wiadomo, kobieta zmienną jest, ale ten podkład to naprawdę... Raz jest fajny, że mogłabym go po dziubku całować a innym razem mam ochotę od razu wrzucić go do śmieci. Od czego to zależy? No napewno od kondycji mojej cery - jeśli jest hojnie obdarowana przez pryszcze no to wiadomo - niewiele podkładów jest w stanie to dobrze ukryć. Ale jeśli jest jakoś w miarę ukojona no to wiadomo, jestem zadowolona bo i efekt jest fajny. Więc jak same możecie wywnioskować, mimo że z opisu jest kryjący to jednak cudów nie ma i naprawdę brzydkiej cerze to niewiele pomoże. Ale dodatkowo użyty korektor daje jakoś radę. Następna rzecz to konsystencja - no gęsty jest, więc nadaje się bardziej na jesień - zimę niż na lato. Jest po prostu za ciężki, chyba że by go mieszać z jakimś lekkim podkładem, to może lepiej dawałby radę. Ogólnie maski na twarzy nie robi, no chyba że nałoży się go kilka warstw, dla mnie jedna styknie bo już przy niej czuję po prostu że mam nałożony podkład na twarzy. Nie da się o nim zapomnieć. Kolor - no cóż, tu Soraya się niestety nie popisała. Mam nr 1, czyli beż. Taki z tego beż, że czasami zdaje mi się jakby wpadał delikatnie w pomarańczkę. Ale delikatnie. Wolałabym, żeby tego nie robił, ale cóż. Nie można mieć wszystkiego. Oprócz tego koloru jest jeszcze do wyboru naturalny i opalony. Strach się bać jaki to faktycznie kolor opalony, biorąc pod uwagę że ten beż jest dosyć ciemny. Bladzioszki nawet nie mają co w jego stronę patrzeć. Co by nie mówić (pisać) to podkład jest naprawdę wytrzymały. Cały dzień wytrzymuje, choć przy mojej cerze mieszanej w kierunku tłustej muszę przypudrowywać bo się potem zaczynam świecić, ale przynajmniej ślad na telefonie nie zostaje :)


No dobra, no to teraz czas na pokazanie podkładu na ręce:



Na tym zdjęciu nad napisem podkład jest już porządnie rozsmarowany:



A żeby to wszystko ładnie zakończyć pokażę Wam jeszcze jak on faktycznie prezentuje się na buźce. Uwaga - zdjęcia mogą budzić grozę ;) Nie są w jakikolwiek sposób poprawione. Jak aparat zrobił tak są, bez żadnego retuszu, poprawiania czy rozjaśniania, żeby dobrze było widać jak podkład naprawdę wygląda :)


Pierwsze zdjęcie buźka goła, tylko nakremowana:



Sam podkład (widać, że jest ciut ciemniejsza buzia):




 No i całość gotowa, z pudrami, brązerami i różem:








Zdjęcia świeżutkie z dzisiaj ;) podsumowując - nie jest źle, w pełnym rynsztunku buzia wygląda nawet ładnie, jestem zadowolona. Choć podkład sam w sobie jest ciężki i kolor nie jest dobrze dopasowany to jednak przy użyciu reszty niezbędnych kosmetyków całość wygląda ok.

A Wam jak się podoba? Używałyście tego podkładu?

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Kobo, Modeling Illuminator with Tens`up

Jestem, nie ma mnie... I tak w kółko. Ciężko mi się dobrać do komputera, wszystko czytam na komórce, ale nadchodzi czas, gdy wszystkiego się tyle nazbiera że w końcu trzeba wziąć się do roboty :) I dziś właśnie nadszedł taki dzień :) Dawno nie było nic z kolorówki, więc trzeba to nadrobić. Dziś opowiem Wam o jednym takim gagatku, który mnie zaskoczył bardzo. Czy pozytywnie czy negatywnie o tym napiszę później :)



Kobo, Modeling Illuminator with Tens`up










Opis ze strony www.koboprofessional.pl :


Pozwala na idealne wymodelowanie i podkreślenie wybranych partii twarzy. Rozświetla skórę sprawiając, że wygląda ona świeżo i promiennie, perfekcyjnie maskuje oznaki zmęczenia, cienie pod oczami oraz drobne zmarszczki i linie. Zapewnia szybką i łatwą aplikację.
Dostępne 2 odcienie.
Pojemność 7 ml.
Cena 16,99 zł

Składniki/Ingredients: Aqua, Mineral Oil, Propylene Glycol, Polyglyceryl-4 Isostearate(and)Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone(and)Hexyl Laurate, Isododecane, Caprylic Capric Triglyceride, Cichorium Intybus(Chicory)Root Oligosaccharides(and)Caesalpinia Spinosa Gum, Boron Nitride, Synthetic Beeswax, Cyclomethicone(and)Quaternium-18 Hectorite(and)Propylene Carbonate, Isododecyl Neopentanoate, Nylon, Mica, PVP, Hydrolyzed Wheat Protein, Sorbitan Olivate, Sodium Chloride, Phenoxyethanol(and)Methylparaben(and)Ethylparaben(and)Propylparaben(and) DMDM Hydantoin, [+/-CI 15985:1,CI 45425, CI 45396,CI 77492,CI 77499,CI 77491,CI 77891].



Mój odcień to 102, czyli ten ciemniejszy. Dwóch sztuk nie kupowałam w różnych kolorach, bo akurat inny jasny korektor miałam w domu, a w sklepie wydawał mi się tak jasny, że aż za jasny, więc kobietki bladzioszki mogłyby zerknąć w jego stronę i sprawdzić. Kolor ciemniejszy, ale napewno nie dla mulatki. Jest to odcień po prostu naturalny. Bardzo ładnie stapia się z cerą. Zresztą potem zobaczycie, jak wygląda korektor pod moim okiem :)









Czy korektor jest rozświetlający? Hmm, ciężko mi to stwierdzić. Wiadomo, zawsze jasny korektor będzie rozjaśniał nam pod oczami a jak jest tu? Efekt jest na tyle fajny, że co prawda nie można stwierdzić jednoznacznie że rozświetla, ale "coś" fajnego tam robi. Korektorem byłam bardzo zaskoczona. Na szczęście pozytywnie :) Korektor bardzo ładnie zachowuje się na skórze, ładnie się wtapia, wygląda bardzo naturalnie. Rozjaśnia cienie pod oczami, ale myślę że dla osób, które naprawdę mają ciemne obwódki ten korektor będzie za słaby. U mnie korektor ten trzyma się pod oczami prawie cały dzień. W sumie to trwałość można ocenić na bardzo dobrą, bo te najważniejsze godziny - czy praca czy jakiekolwiek inne wychodne wytrzymuje bez zarzutu. A później to albo zmywamy makijaż albo robimy poprawkę. Nie zbiera się w załamaniach ani nie wchodzi w zmarszczki. Niestety ten korektor na pryszcze czy przebarwienia jest za słaby, no ale nikt nam tego nie gwarantuje. Aplikator moim zdaniem nie jest zły. Mógłby nabierać ciut więcej kosmetyku ale nie ma co narzekać. Zawsze można dołożyć więcej korektora.






I tadam! Już Wam pokazuję jak korektor wygląda na moich cieniach. Te zdjęcia są bez żadnej obróbki, co by pokazać jak faktycznie ten korektor wygląda. Czyli żadnego rozjaśniania, żadnego niwelowania czy dokładania cieni a także żadnego wygładzania cery :) Gotowe? :)








I co? Jak dla mnie wydaje się fajny, no ale ja nie mam mocnych cieni pod oczami więc dla mnie jest wystarczający. Jest lekki, Nie wysuszył ani nie podrażnił okolic oczu.

Używałyście go? Czy może teraz macie zamiar dopiero go kupić?