Dziś będzie post całkiem inny od wczorajszego? Dlaczego? Bo tym kosmetykiem jestem zauroczona od
początku do końca. Nie znalazłam jego żadnego minusa. Żadnego. To aż dziwne, że nie ma się do czego
przyczepić. No dobra, kłamię - może jest jedna rzecz ale o tym napiszę niżej :)
początku do końca. Nie znalazłam jego żadnego minusa. Żadnego. To aż dziwne, że nie ma się do czego
przyczepić. No dobra, kłamię - może jest jedna rzecz ale o tym napiszę niżej :)
Batiste, Original, suchy szampon
Któż nie zna suchych szamponów i to jeszcze szamponów Batiste? :) Chyba niewiele będzie takich osób i szczerze, średnio do października zeszłego roku sama ich nie znałam. Tzn coś obiło mi się o uszy, chyba Dove, ale jakoś mnie nie skusiły. W końcu robiąc jakieś zamówienie w kosmetykomanii stwierdziłam, że raz kozie śmierć i wezmę na wypróbowanie to ponoć cudo, co tyle osób zachwala.
Długo szampon czekał na swój debiut, ale jak już się doczekał to od razu stał się moim hitem, faworytem i cudem ;) A na serio, to nie wiedziałam czego można się spodziewać, no bo jak to? Z tłustych włosów zrobi świeże? Trzeba było spróbować. Wstrząsnąć, spsikać a potem wmasować. prosta sprawa. I faktycznie - z tłustych włosów robi świeże :) Zazwyczaj myję włosy co drugi dzień i rano czasami wyglądały nieszczególnie, więc psik psik i znów są fajne włosy. Zrobiłam jednak całkiem niechcący ekstremalny test - jak byłam chora i nie dało rady podnieść się z wyra to włosy psiknęłam po 4 dniach! 4 dni! Wyobrażacie to sobie? Kosmos... Nie było łatwo, tyle Wam powiem, ale wtedy już stwierdziałam, że Batiste, mój dobry kumpel sobie nie poradzi a tu co? Oczy prawie że mi wyszły z orbit bo włosy wyglądały ok. Nie był to szczyt świeżości, ale byłam w szoku! Na szczęście dla Was nie mam zdjęć z tego eksperymentu, ale nie bójcie się - zawsze same możecie to sprawdzić :)
Wygląda jak zwykły lakier do włosów, ale nim nie jest. Jak się z nim przesadzi to owszem, potrafi przybielić, ale wtedy wystarczy porządnie rozetrzeć a w ostateczności lekko nawet zwilżyć wodą i będzie ok :)
I zapach - absolutnie cudowny :) Taki pudrowy, delikatny, naprawdę miło się go wącha.
I zapach - absolutnie cudowny :) Taki pudrowy, delikatny, naprawdę miło się go wącha.
A jaki jest ten minus, o którym pisałam na początku? A no dostępność - w internecie do wyboru do koloru a stacjonarnie... Widziałam tylko w Hebe.
Czy szampon Batiste również u Was jest hitem? Czy może macie inny ulubiony suchy szampon?
Jeszcze nie używałam tego szamponu, czekam aż będzie dostępny w Rossmannie a wtedy na pewno go wypróbuję :) dotychczas stosowałam suchy szampon z Isany i z Shaumy, ale nie przedłużały świeżości włosów na długo.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy się doczekasz :) W Rossmannie może go nie być, jest w Hebe. A tak to tylko na allegro i w sklepach internetowych.
UsuńSłyszałam o tej firmie nie raz i nie dwa, zauważenie jej w Hebe to nie jest wyczyn, bo jest widoczna na pierwszy rzut oka przez opakowania niektórych wersji (Cherry jest wyjątkowo słodkie❤) i z dostępem problemu nie ma. Jedynie cena mnie zniechęca do eksperymentowania, a i mam obawy, czy mój skalp polubi taki produkt - jest bardzo wybredny, a ja nieudolnie próbuję się z nim oswoić. :c
OdpowiedzUsuńZa to ciekawi mnie pomysł z mąką ziemniaczaną jako suchym szamponem.
O mące ziemniaczanej nie słyszałam, za to o pudrze dla dzieci tak ;) Tylko tu już trzeba uważać z aplikacją, bo w takim pudrze czy nawet przy mące może się za dużo posypać :)
UsuńNigdy nie miałam suchego szamponu. Batiste jest na mojej chciej liście :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie!
UsuńA jaka cena?
OdpowiedzUsuńW necie coś ok 9-10zł chyba, dawno kupowałam to nie pamiętam dokładnie.
Usuńnigdy nie miałam suchego szamponu, ale wiele osób zachwala ten o zapachu tropikalnym
OdpowiedzUsuńNo właśnie chyba go następnego kupię jak wykończę obecną Baleę.
UsuńPóki co nie próbowałam, cały czas męczę Isanę.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja męczę Baleę ;)
Usuńuwielbiam te suche szampony jak dla mnie najlepsze na rynku ;)
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że chyba faktycznie są najlepsze :)
UsuńUwielbiam, miałam juz kilka rodzai i jak na razie ulubiony jest Volume :)
OdpowiedzUsuńVolume? Zapamiętam :)
UsuńPierwszy raz widzę tą wersję, ale ogólnie Batiste bardzo lubię. Aczkolwiek przeciwnie do poprzedniczki Volume nieznoszę. To jest jakaś porażka - szampon + lakier :/ oblepia i nie da się tego tak łatwo wyczesać, niby jakaś objętość jest, ale połączona ze sklejeniem. Brr ;)
OdpowiedzUsuńOoooo, mówisz że oblepia? To chyba nie dla mnie. Ten Original super unosił włosy i zwiększał ich objętość, był świetny!
UsuńJa kiedyś używałam suchego szamponu z Syoss, jak mi się go za dużo nałożyło i zostawał biały pyłek, wystarczyło wyczesać go gęstym grzebieniem :)
OdpowiedzUsuńTak, wyczesywanie działa :)
Usuńzabieram się do jego kupna :)
OdpowiedzUsuńOd czwartku 3.07 będą szampony Batiste w Biedronce :)
Usuń