Dziś pociągnę trochę temat kolorówki, póki mam wenę ;) Bo jak ona mnie opuści to wiadomo ;) a tak to od razu sobie troszkę popiszemy, poopowiadamy, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Soraya, Make Up HD kryjący, wodoodporny
Make-up kryjący łączący zaawansowane efekty optyczne, uzyskane dzięki formule HD oraz doskonałe własności pielęgnacyjne.
Specjalnie dobrana formuła zapewnia aksamitną gładkość naskórka, doskonałe pokrycie niedoskonałości i poprawę kolorytu cery.
Wyjątkowy pigment typu OPTICAL REFLECTION gwarantuje:
- HD EFFECT – perfekcyjny wygląd z bliska, na zdjęciu, czy przed kamerą
- SELF ADAPT EFFECT – dopasowanie do naturalnego odcienia cery
- SOFT FOCUS EFFECT – rozmycie, dzięki któremu make-up nie uwydatnia zmarszczek i zagłębień skóry
Podkład ten dostałam na spotkaniu szczecińskich blogerek, więc od lutego miałam dużo czasu na wypróbowanie go i powiem Wam szczerze, że raz go kocham a innym razem niecierpie! Wiadomo, kobieta zmienną jest, ale ten podkład to naprawdę... Raz jest fajny, że mogłabym go po dziubku całować a innym razem mam ochotę od razu wrzucić go do śmieci. Od czego to zależy? No napewno od kondycji mojej cery - jeśli jest hojnie obdarowana przez pryszcze no to wiadomo - niewiele podkładów jest w stanie to dobrze ukryć. Ale jeśli jest jakoś w miarę ukojona no to wiadomo, jestem zadowolona bo i efekt jest fajny. Więc jak same możecie wywnioskować, mimo że z opisu jest kryjący to jednak cudów nie ma i naprawdę brzydkiej cerze to niewiele pomoże. Ale dodatkowo użyty korektor daje jakoś radę. Następna rzecz to konsystencja - no gęsty jest, więc nadaje się bardziej na jesień - zimę niż na lato. Jest po prostu za ciężki, chyba że by go mieszać z jakimś lekkim podkładem, to może lepiej dawałby radę. Ogólnie maski na twarzy nie robi, no chyba że nałoży się go kilka warstw, dla mnie jedna styknie bo już przy niej czuję po prostu że mam nałożony podkład na twarzy. Nie da się o nim zapomnieć. Kolor - no cóż, tu Soraya się niestety nie popisała. Mam nr 1, czyli beż. Taki z tego beż, że czasami zdaje mi się jakby wpadał delikatnie w pomarańczkę. Ale delikatnie. Wolałabym, żeby tego nie robił, ale cóż. Nie można mieć wszystkiego. Oprócz tego koloru jest jeszcze do wyboru naturalny i opalony. Strach się bać jaki to faktycznie kolor opalony, biorąc pod uwagę że ten beż jest dosyć ciemny. Bladzioszki nawet nie mają co w jego stronę patrzeć. Co by nie mówić (pisać) to podkład jest naprawdę wytrzymały. Cały dzień wytrzymuje, choć przy mojej cerze mieszanej w kierunku tłustej muszę przypudrowywać bo się potem zaczynam świecić, ale przynajmniej ślad na telefonie nie zostaje :)
No dobra, no to teraz czas na pokazanie podkładu na ręce:
Na tym zdjęciu nad napisem podkład jest już porządnie rozsmarowany:
A żeby to wszystko ładnie zakończyć pokażę Wam jeszcze jak on faktycznie prezentuje się na buźce. Uwaga - zdjęcia mogą budzić grozę ;) Nie są w jakikolwiek sposób poprawione. Jak aparat zrobił tak są, bez żadnego retuszu, poprawiania czy rozjaśniania, żeby dobrze było widać jak podkład naprawdę wygląda :)
Pierwsze zdjęcie buźka goła, tylko nakremowana:
Sam podkład (widać, że jest ciut ciemniejsza buzia):
No i całość gotowa, z pudrami, brązerami i różem:
Zdjęcia świeżutkie z dzisiaj ;) podsumowując - nie jest źle, w pełnym rynsztunku buzia wygląda nawet ładnie, jestem zadowolona. Choć podkład sam w sobie jest ciężki i kolor nie jest dobrze dopasowany to jednak przy użyciu reszty niezbędnych kosmetyków całość wygląda ok.
A Wam jak się podoba? Używałyście tego podkładu?
Jak ślicznie wyglądasz bez makijażu:-D
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na twarzy ,prawie go nie widac. Narazie jednak mam dosyc podkładów:-)
Nie ma co się śmiać :p hehehe, już wiadomo po co się maluję ;)
UsuńNie jest on aż tak bardzo widoczny, ale niezbyt dobry odcień podkładu sprawia, że jednak go widać. Jakby gama kolorystyczna była większa to by było super.
To jest mój ukochany podkład! do tego w promocji w superpharmie często bywa jeden za 18,99 drugi za 1 grosz:) Twoja buzia przy mojej jest śliczna:) ale dodać do tego bazę, korektor i nawet ja jestem zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńMoja buzia śliczna? No dziękuję, ale i tak jestem z niej niezadowolona ;) bazy nie używam codziennie, jedynie na wyjścia. Tutaj bazy nie mam.
Usuńpodoba mi się jego efekt zdecydowanie ;) chętnie go spróbuje :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy nie miałam. Efekt na twarzy mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńW sumie jak tak na niego patrzę to mi też się podoba :)
UsuńŁadnie wygląda po nim buzia :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie miałam żadnego kosmetyku Sorayi :P
Nie są drogie, więc zawsze można wypróbować :)
UsuńJa też dostałam do na spotkaniu blogerek jednak był dla mnie za ciemny, więc się go wybyłam :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, bo ten odcień to taki jasny to on wcale nie jest.
UsuńJa też go miałam ze spotkania :-) oddałam siostrze, bo odcień kompletnie nie dla mnie ;-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu jest taka mała gama kolorystyczna, a nawet zresztą mogłaby taka być ale ten podkład powinien być dużo jaśniejszy.
UsuńJakoś podkłady z tej firmy mnie nie pociągają. Jakoś tak zraziłam się do Sorai po kilku nieudanych podejściach.
OdpowiedzUsuńJak się zraziłaś to wiadomo.
UsuńUżywa wersji nawilżająco - rozjaśniającej i jestem bardzo zadowolona. Mam odcień 01 beż.
OdpowiedzUsuńTa wersja już absolutnie nie dla mnie, pewnie świeciłabym się jak psu jajka cały czas :)
UsuńLubię go, ale stosuję jedynie w okresie jesienno-zimowym choć wtedy najjaśniejszy kolor jest trochę za ciemny. Jednak mimo to uważam, że podkład jest dobry i warto się na niego skusić ;)
OdpowiedzUsuńNa lato właśnie jest za ciężki.
UsuńNie używałam go nigdy. Końcowy efekt wygląda całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuń:*
Końcowy efekt jest zadowalający :)
UsuńNie używałam nigdy tego podkładu :) wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńWarty wypróbowania :)
UsuńTego podkładu nie miałam, z Sorayi używałam tylko tego czarnego make up sceniczny. Calkiem fajnie wygląda na buzi :)
OdpowiedzUsuńI byłaś z niego zadowolona? Ja go kiedyś miałam i był średni, może coś teraz zmienili w formule i jest lepszy.
Usuń