czwartek, 12 czerwca 2014

Balea, Mango Mambo, żel pod prysznic

No tak... No cóż by tu rzec na sam początek by nie spalić całej notki :) chyba dobry wieczór :)


 Balea, Mango Mambo, żel pod prysznic






Dzisiaj napiszę Wam o żelu, który jak myślałam, będzie pachnieć bosko, cudownie i w ogóle och i ach a jednak chyba większość zachwalanych żeli Balea jest dla mnie pod względem zapachu po prostu zwyczajna. Nie osiągnęłam żadnej ekstazy podczas kąpieli, może mój nos nie docenia tych zapachów, ale dla mnie to całkiem zwyczajny żel. przyjemny, ale bez szału.



Pewnie trafiłam na taką sztukę, ale ile ja się musiałam namęczyć, żeby otworzyć zapięcie... No masakra... Myślałam, że sobie palce połamię, ale na szczęście nie połamałam, choć bolały nieźle ;)







Jak widzicie nie oszalałam z zachwytu. Żel jak żel - fajny, ale u nas również kupicie fajne żele :) Jak macie możliwość jego kupna, przetestowania to pewnie, kupujcie i używajcie ale jeśli nie, to nie rozpaczajcie :)



A czy Wy oszalałyście na jego punkcie czy było podobnie jak u mnie? :)

23 komentarze:

  1. Niestety ale te żele nie podbiły mojego serca i nie podoba mi się jego zapach. Jeśli chodzi o jego zapięcie to też miałam problem z powąchaniem go w sklepie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym zapięciem to różnie bywa, wcześniejszy Melon Tango otwierał się normalnie.

      Usuń
  2. Niedługo będę go miała to zobaczę o co tyle szumu;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się kolor tego żelu. Nigdy go nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ma wielką ochotę na ten żel pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  5. niestety nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku Balea, ale jestem ich bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście teraz jest mnóstwo sklepów internetowych, które je sprzedają lub zobacz na allegro czy czasem nikt w Twojej okolicy ich nie sprzedaje :)

      Usuń
    2. Na szczęście dużo sklepów internetowych je oferuje :)

      Usuń
  6. Ja także go mam i wydaje mi się, że niestety te ostatnio pojawiające się kosmetyki Balea już tak nie zachwycają. Jeśli chodzi o zamknięcie, to nie dość że otwiera się koszmarnie trudno, to ja mam jakąś ciekawą sztukę która ma to zamkniecie odwrócone i otwiera się z drugiej strony :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałaś sztukę specjalnie wybraną dla Ciebie :)

      Usuń
  7. ja żeli z Balea nigdy nie miałam :(a ten jakoś wyjątkowo mnie do siebie ciągnie.. . kocham takie owocowe zapachy! kiedyś używałam dezodorantu w sztyfcie i był bardzo dobry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak Cię ciągnie to nie ma na co czekać :) kupuj :)

      Usuń
  8. zapach mi sie podoba ale ostatnio używam truskawkowego bo w końcu sezon :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I podoba Ci się? Bo dla mnie to on jest ładny tylko jak się wącha z opakowania...

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie one nie są złe, ale każdy tak się nimi zachwyca, że myślałam, że to coś ekstra super specjalnego.

      Usuń
  10. Mam limitkę tych 3 żeli, a niedawno dostałam jeszcze limitkę jesienną :D
    Jestem ciekawa zapachów. Szkoda, że nie utrzymują się na skórze po kąpieli.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz :) ale musisz wiedzieć, że mój blog to nie miejsce na Twoją reklamę. Nie wklejaj linku do swojego bloga, nie musisz - znajdę go :)