Na końcu wczorajszego wpisu napisałam, że następnym razem nie będę zachwalać kosmetyków niemieckich i słowa dotrzymam. Dziś na tapecie:
Alverde, Beauty&Fruity, pianka myjąca 3 w 1 limonka - jabłko
Butelka twarda, plastikowa z pompką. U mnie pompka działała dobrze, nic się nie zacinało ale czytałam, że lubi żyć swoim własnym życiem albo i lubi przestać żyć w ogóle, więc jak się trafi. Samo opakowanie dosyć kolorowe i radosne, już od razu przywodzi na myśl orzeźwienie i dobre oczyszczenie. Pianka sama w sobie nie jest zwarta tak jak np pianki do golenia. Konsystencja jest dosyć luźna, ale nic nie ucieka i można się spokojnie umyć. Zapach dla mnie jest dosyć chemiczny. Najmocniej czuć limonkę choć gdzieś delikatnie można wyczuć jabłko. Zapach ten od razu mi się skojarzył z musującymi tabletkami - witamina c czy coś innego podobnego. Nie jest zły, bywają gorsze :)
A jego działanie mogę podsumować jednym wyrazem: WYSUSZACZ! Mimo dobrego oczyszczania, naprawdę, dobrze domywał resztki makijażu, buzia była przyjemnie odświeżona to jednak była mocno ściągnięta i wysuszona. Jeszcze jak używałam pianki tylko wieczorem, to te wysuszenie dało się jakoś opanować, ale jak zdarzyło mi się użyć jej również rano to już była katastrofa... Także dobrze, że już mi się skończyła, więcej jej nie kupię :)
Poza wysuszeniem nie spowodowała u mnie żadnych dodatkowych skutków ubocznych. Nie podrażniła ani nie uczuliła. Chociaż to na plus :)
Miałyście może tę piankę? Jakie macie po niej wrażenia?
kusi mnie ta pianka, bo już troszkę o niej słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMnie też kusiła :)
UsuńJuż kilka razy zastanawiałam się kupić, czy nie kupić :-) Ale póki co mam mały zapasik tego typu kosmetyków więc nie kupiłam. Może i dobrze ? :-)
OdpowiedzUsuńChyba dobrze :)
UsuńO nie. Jakby miala dzialac wysuszajaco to ja odpadam. Dobra recenzja.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńWiesz no wysusza, ale przy stosowaniu tylko wieczorem dało się nad tym panować. Jak mylam też rano to wtedy sucha na wior.