środa, 12 marca 2014

Bandi, płyn micelarny

Jakiś czas temu w Drogerii Hebe była promocja. Promocja jak promocja - jedne produkty przecenione o złotówkę, dwie lub więcej a tu moim oczom ukazał się płyn micelarny Bandi z obniżką z 49,9 na 19,9. Trzeba było koniecznie skorzystać z takiej okazji, no bo to się po prostu bardzo opłaca :)


Bandi, płyn micelarny


źródło: www.bandi.pl




Niestety nie mogłam wkleić Wam mojego zdjęcia bo wyszło ono jak pół pupy zza krzaka, więc musicie mi to wybaczyć. No nijak mój aparat nie chciał zrobić porządnego zdjęcia.

Za to swoje zdjęcie wkleję z opisem, co by nie było że nie miałam tego płynu jak miałam. Nie jest ono najlepsze, ale lepsze to niż nic ;)







Preparat oczyszcza z makijażu i zanieczyszczeń. Przeznaczony do pielęgnacji skóry wrażliwej i delikatnej, skłonnej do podrażnień. Preparat nie zawiera drażniących substancji myjących ani alkoholu. Kuliste struktury – micele idealnie usuwają makijaż nie wywołując podrażnienia ani pieczenia oczu. Płyn nie wysusza skóry, pozostawia uczucie czystości, ukojenia i jedwabistości.
Polecany do demakijażu oczu.

Składniki aktywne:
Oczyszczające micele z oliwy z oliwek, D-panthenol, Biotyna

Skład:
Aqua/Water, Glycerin, Propylene Glycol, Olive Oil PEG-7 Esters, Panthenol, Polysorbate 20, Urea, Disodium EDTA, Biotin, Disodium Phosphate, Parfum/Fragrance, Cetylpyridinium Chloride, Citric Acid, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, CI 42090


O kosmetykach Bandi słyszałam już wiele dobrego, ale jakoś nigdy nie złożyło się abym coś sobie faktycznie kupiła. Wolę kosmetyki kupować stacjonarnie niż zamawiać przez internet, więc to chyba mógł być ten powód. Oczywiście do niedawna, kiedy to odkryłam że w Hebe są kosmetyki Bandi. 

Płyn zamknięty jest w plastikowej butelce. Zatrzask trzyma dobrze, przez dziurkę wylatuje odpowiedni strumień - tu jest wsztystko ok. Niebieski kolor - fajnie, coś innego bo zazwyczaj płyny są przeźroczyste. Ma też delikatny, bardzo przyjemny i orzeźwiający zapach. Nie jest on chemiczny, jest taki "czysty" i orzeźwiający. 

Co do działania - dobrze zmywa makijaż. Poradził sobie i z tuszem do rzęs i z cieniami jak i eyelinerem. Po podkładzie również nie było śladu. Buzia została ładnie oczyszczona a przy tym nie została podrażniona. Nie szczypie w oczy.

Jak już pisałam na początku ten micel dorwałam w promocji z 49,9 na 19,9.  I szczerze, że cenę 5 dyszek bym go nie kupiła, ale widzę że na stronie bandi.pl jest za 19,9 więc za taką cenę warto się skusić.

10 komentarzy:

  1. nie miałam, ale faktycznie na promocji można kupić i sprawdzić jednak 50 zł również bym nie wydała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie słyszałam o tym płynie i Hebe też w pobliżu nie mam. 50 zł to rzeczywiście za dużo jak na płyn, ale za 20zł, czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest edycja limitowana - jakkolwiek ładnie to brzmi :)

      Usuń
  3. Świetna cena! Lubię Bandi, choć już dawno niczego nie używałam. Kiedyś pracowałam też na ich kosmetykach w gabinecie i klientki również sobie chwaliły :-) Muszę się rozejrzeć za tym płynem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie dostaniesz nigdzie stacjonarnie to napewno na stronie bandi.pl :)

      Usuń
  4. Ładna promocja :) Z Bando kuszą mnie tylko kosmetyki złuszczające czy coś takiego. Niestety dla mnie micel (czy w ogóle kosmetyki, którymi zmywam oczy) z zapachem odpada na starcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dostałam na urodziny, byłam go bardzo ciekawa, czekam aż zużyję co mam otwarte i biorę się na testowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem jaka będzie będzie Twoja reakcja na niego :)

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz :) ale musisz wiedzieć, że mój blog to nie miejsce na Twoją reklamę. Nie wklejaj linku do swojego bloga, nie musisz - znajdę go :)