piątek, 3 stycznia 2014

Paese Box - grudzień

Owczym pędem ja również się na to skusiłam. Najpierw gdzieś przeczytałam, ale trzymałam się postanowienia, że nic nie kupuję. A potem okazało się, że dokładają dodatkowy pełnowymiarowy kosmetyk. Ze 100 razy zmieniałam zdanie: zamawiam - nie zamawiam :) i w końcu natura zakupoholiczki zwyciężyła, 39zł przelałam na konto, wysłałam adres i czekałam. Czekałam... i czekałam... Bo w sumie przelew wykonałam 22 grudnia, ale że Święta, Sylwester... Ale się doczekałam! Wczoraj kurier przyniósł mi przesyłkę a ja zachwycona od razu z trzęsącymi się łapkami ją rozpakowałam :)




I co było w środku?




  1. Płyn micelarny do demakijażu (wow, to już chyba 4 czy 5 w mojej szafce "zapasowej" i teraz już na pewno długo nie kupię żadnego płynu dopóki tych nie wykończę)
  2. Przyspieszacz wzrostu paznokcia
  3. Puder ryżowy 8ml
  4. Puder bambusowy z jedwabiem 8ml
  5. Podwójny cień do powiek Flow
  6. Pomadka do ust Sexapil
  7. Błyszczyk Milky Lips
  8. Podkład Matt it Up!
  9. Mineralny puder rozświetlający
  10. 3 sztuki lakierów do paznokci Mini Me

Ilość kosmetyków w pudełeczku jest naprawdę spora, biorąc pod uwagę ceny tych kosmetyków to płacąc 39zł można uznać, że zrobiliśmy całkiem dobry interes :) Ja w sumie tak uznaję, gdyż jedyny kosmetyk, który kolorystycznie jest nie dla mnie to pomadka - jak widać ma mocny odcień, a ja wolę podkreślać oczy niż usta. Warto jeszcze dodać, że wszystkie produkty są pełnowymiarowe oprócz pudrów - bambusowego oraz ryżowego.


Ja z pudełka jestem bardzo zadowolona, a Wy zamawiałyście? Jesteście zadowolone czy wręcz odwrotnie?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz :) ale musisz wiedzieć, że mój blog to nie miejsce na Twoją reklamę. Nie wklejaj linku do swojego bloga, nie musisz - znajdę go :)