wtorek, 8 kwietnia 2014

Odżywka do włosów "piwo i pszenica"

Odżywka do włosów znalazła się w rosyjskiej edycji pudełka PinkJoy. Moja odżywka jest z drugiego pudełka a znalazła się tam dlatego, że były nad nią duże ochy i achy po pierwszej edycji. Szczerze? Nie, nie, nie myślcie sobie, że tak od razu w pierwszym akapicie zdradzę Wam, co o niej myślę :P


 Odżywka do włosów "piwo i pszenica"









Opis z kartki dołączonej do pudełka:


Zawarte w odżywce piwo intensywnie wzmacnia włosy, zmniejsza łamliwość, nadaje połysk i przyspiesza ich wzrost. Bogata w składniki odżywcze i witaminy pszenica pomaga odbudować strukturę włosa na całej jego długości, zapobiegając rozdwajaniu końcówek. Włosy stają się mocne, elastyczne, lśniące i lepiej się układają.
 
 

 


 
Ponieważ rosyjskie kosmetyki stały się bardzo popularne z niecierpliwością czekałam aż któreś z nich wypróbuje. Miał być wielki cud, objawienie na moich włosach... Miałam wielkie oczekiwania co do tej odżywki a skończyło się tak jak zwykle ;)

Odżywka jest w miękkiej, plastikowej tubce, stojącej na "głowie" ale odkręcanej. Wolę zamknięcia na zatrzask, bo jednak przy mokrych rękach czasami nie idzie odkręcanie, ale nie ma co narzekać, zawsze mogło być gorzej ;) Konsystencja jest dosyć zwarta, kolor mleczny. Zapach jest słodkawy, ale nie pachnie mi to ani piwem ani pszenicą.




Odżywka nakładana na włosy bardzo szybko w nie wnika. Wydawało by się, że moje włosy są takie s
pragnione, że od razu wypijają wszystko co cenne, a jednak nie przekłada się to na późniejszy wygląd i kondycję włosów. Przynajmniej moich. Po zastosowaniu tej odżywki moje włosy były przyklapnięte, takie bez życia. Ani nie były bardziej błyszczące, ani jakoś zbytnio nawilżone. Myślałam, że chociaż będą się łatwo rozczesywać a tu zonk. Musiałam pryskać dodatkowo odżywką Gliss Kur bo inaczej włosy były dosyć sztywne i ciężkie do rozczesania.



 
W moim przypadku ta odżywka się nie sprawdziła, ale ma wiele zwolenniczek. Może po prostu jest za słaba na moje włosy, a są one wysoko porowate. Jakbym na nią trafiła to i tak jej więcej nie kupię :)
 
A może Wy miałyście tę odżywkę? Byłyście z niej zadowolone?



6 komentarzy:

  1. efekt po niej to wszystko to czego nie lubie w odżywkach, a myślałam, że sprawdzi się dobrze, szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak myślałam, zwłaszcza że była drugi raz w pudełku no i było takie wielkie zadowolenie z niej. A tu niestety. Akurat u mnie się nie sprawdziła.

      Usuń
  2. Szkoda, że się nie sprawdziła. Ja rosyjskiej odzywki do włosów nie miałam, ale polubiłam kilka szamponów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz właśnie testuję inne szampony i maski rosyjskie i kurcze no, bez szału...

      Usuń
  3. piwo i pszenica w odżywce, brzmi dziwnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i tak, ale przecież te dwa składniki teoretycznie dobrze wpływają na włosy. Sama mam zamiar zgotować sobie jakąś własnoręczną odżywkę czy płukankę z piwa :)

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz :) ale musisz wiedzieć, że mój blog to nie miejsce na Twoją reklamę. Nie wklejaj linku do swojego bloga, nie musisz - znajdę go :)