czwartek, 17 kwietnia 2014

Paese, automatic eyeliner Linea - kredka do oczu + moja kreska :)

Pamiętam jakby to było wczoraj, jakie było moje niezadowolenie gdy zobaczyłam w pudełku ShinyBox kredkę paese. W sumie to, że była kredka to mnie nawet ucieszyło, ale jak zobaczyłam jaki to kolor, to mój zapał został ostudzony. Brązowy? Naprawdę? Tym kolorem też się ludzie malują? ;)


Paese, automatic eyeliner Linea - kredka do oczu










Opis producenta:


Metaliczna kredka do oczu o miękkiej konsystencji, przedłużonej trwałości i metalicznym blasku.
Sztyft opakowany jest w wygodną i trwałą plastikową oprawkę.
Wykręcana kredka posiada strugaczkę do naostrzenia sztyftu oraz gąbeczkę do blendowania. 

Charakterystyka:
- kremowa konsystencja
- długotrwały efekt (do 12 godzin)
- wysoka odporność – nie rozmazuje się
- wodooporna
- intensywny metaliczny blask
 
LOTNE SILIKONY sprawiają, że produkt jest bardzo trwały iutrzymuje się na powiece do 12h

KOMPLEKS WITAMIN C i E – wspomagają odżywienie i pielęgnują



 
 

No więc tak, co my tu mamy? Wysuwany sztyft prosty w obsłudze. Sama kredka jest dosyć długa. Niestety jak to bywa zazwyczaj, że jak się czegoś potrzebuje tak coś akurat ginie tak teraz zginęła mi i miarka i centymetr i inna mierzajka. Pewnie to sprawka moich dzieciaków ;) Musicie uwierzyć mi na słowo :) Z drugiej strony jest gąbeczka do rozcierania kreski plus ukryta temperówka. Bardzo fajny pomysł  na całość.








Mogę się podpisać pod każdą obietnicą producenta. Piękna metaliczna kreska super się trzyma na oku. Cały dzień spokojnie wytrzymuje. Kredka jest miękka a przez to bardzo wygodna w użytkowaniu. Czy jest wodoodporna - nie sprawdzałam, nie miałam problemu z jej zmyciem. No, może trzeba było użyć dodatkowego wacika ale zwykłe mleczko dawało sobie z nim radę. Kreska zrobiona tę kredką faktycznie jest trudna do rozmazania, jeśli się to zrobi po jakimś czasie. Wypróbowałam to. Jeśli od razu rozetrzemy kreskę to bardzo fajnie ona współpracuje. Natomiast jeśli zrobimy to po jakimś czasie to niestety, ale tylko rozciągniemy sobie powiekę. Zobaczcie na poniższym zdjęciu. Po prawej kreska rozmazana od razu, a po lewej dół kreski jest po próbie rozmazania w czasie późniejszym. W dodatku możecie zauważyć jaki jest świetny połysk tej kreski.





Z pewną dozą nieśmiałości zabrałam się za malowanie kreski i co się okazało? Że ta kredka i ten kolor jest po tysiąckroć lepszy dla mnie niż czarna kreska! Uwaga! Kreska na moim oku! 











Tu mi się jakoś kreska w zewnętrznym kąciku nieco rozmazała od pędzelka i cienia, ale naprawdę ja jestem z niej zadowolona :)

Kredka w sklepie internetowym kosztuje 19,9 - podejrzewam, że na stoisku stacjonarnym Paese cena będzie taka sama. Chyba przy okazji sprawdzę, jak na żywo wyglądają inne kolory :)

A Wam jak się podoba? Macie tę kredkę? Lubicie ją?

2 komentarze:

  1. ma fajny kolorek jednak na oku inaczej wygląda niż na dłoni, albo to kwestia światła :) ja ostatnio wole robić kreski cieniami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na oku ciut delikatniej, chociaż ja i tak robię cienką kreskę. Może przy grubszej efekt metaliczny będzie bardziej widoczny.

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz :) ale musisz wiedzieć, że mój blog to nie miejsce na Twoją reklamę. Nie wklejaj linku do swojego bloga, nie musisz - znajdę go :)