Nie lubię zostawiać napoczętych kosmetyków. Nawet jeśli mi niezbyt pasują staram się je zużyć, no chyba że są takie okropne i całkowicie nie nadające się. No i właśnie tak się postarałam, że zużyłam cały podkład L`Oreala True Match. Przez cały okres używania miałam mieszane uczucia, aczkolwiek używałam go na co dzień. Na większe okazje używałam czegoś innego.
Mało optymistyczny wstęp :) ale jakoś nic innego nie chciało mi wpaść do głowy :)
Wg producenta:
Idealne dopasowanie do koloru skóry.
Formuła podkładu, wzbogacona o ultra drobne pigmenty, idealnie
rozprowadza się na skórze i podkreśla jej naturalny kolor. Perfekcyjny
wygląd bez smug, grudek i efektu maski. Składniki formuły dają nawilżenie skóry przez 8 godzin. Świeży wygląd skóry przez cały dzień.
pojemność - 30ml
cena - w promocji ok 39zł
dostępność - drogerie kosmetyczne, internet, allegro
A moje wrażenia?
Bardzo fajna szklana buteleczka i pompka do wyciskania podkładu. Dzięki niej wypływa odpowiednia ilość kosmetyku.
Jeszcze zacznę od tego, że jak to zawsze bywa na zakupach z dzieciakami wszystko wybiera się na szybko :) no i moja wina, że niezbyt dobrze wybrałam odcień. Wzięłam W5 - Golden Sand. Było lato, buźka opalona więc myślałam, że będzie dobrze. Źle nie było, ale żeby się zachwycać to nie...
Co do obietnic producenta: w lato podkład się dobrze dopasowywał, natomiast im cera bledsza to już nie bardzo, ale jaśniejszy korektor czy mieszanie z jaśniejszym podkładem dały radę.Te drobne pigmenty na buźce są niewidzialne. Dobrze się rozprowadza. Tak miękko, nie jest tępy. Skóra wydawała się nawilżona, ale wg mnie świeży wygląd skóry przez cały dzień to mocno naciągane stwierdzenie. Bardzo szybko moja buzia zaczynała się świecić i nie wyglądało to fajnie. Wieczne pilnowanie i spoglądanie w lusterko to nie jest to, o czym każda z nas marzy. Może przy cerze suchej/normalnej by on się sprawdził, natomiast przy mieszanej/tłustej to niewypał. Niezbyt dobrze kryje. Sińce pod oczami, krostki czy większe przebarwienia niestety trzeba dodatkowo tuszować korektorem. Na plus zaliczam jednak to, że nie zapycha i nie podrażnia.
Czy kupię go jeszcze? Nie. I raczej nie będę go nikomu polecać.
A czy Wy używałyście tego podkładu? A może macie jakiś inny ulubiony podkład z firmy L`Oreal?
Ja go używam i uwielbiam :) Ale ja mam cerę normalną, więc mam pewnie dlatego inne odczucia :)
OdpowiedzUsuńA tak, przy takiej cerze to faktycznie pewnie lepiej się sprawdza niż na mieszanej.
Usuń