czwartek, 26 grudnia 2013

Święta, Święta... I po Świętach :)

W tym roku jakoś Świąt nie odczułam. Ani śniegu, ani mrozu - z czego i tak się cieszę bo zimy nie cierpię, ale chociaż na te 3 dni śnieg mógłby się zjawić. Tylko choinka i stół uginający się od jedzenia przypominały że to Święta.

Ale nie ma co narzekać. Naprawdę :)

Mam nadzieję, że brak świątecznej pogody odbiłyście sobie prezentami :) Byłyście grzeczne? Mikołaj do Was przyszedł? :)



Mój Mikołaj chyba nie nadążył z produkcją prezentów dla mnie (za to dzieciaki obdarował aż miło ;) ) więc mam zamiar nadrobić to na przedsylwestrowych zakupach ;) Już wyhaczyłam kilka rzeczy w nowej gazetce DROGERII HEBE, więc trzeba będzie się przejechać.

Do tego jest promocja -40% na marki makijażowe:




Więc naprawdę żal nie skorzystać :) Tylko ja akurat nie będę jeździła codziennie, bo to jednak drugi koniec Szczecina, ale w któryś dzień na pewno podjadę i znajdę coś mnie interesującego :)


A tymczasem, borem, lasem... Zmykam i zapraszam na jutrzejszy pierwszy kolorówkowy wpis :)

2 komentarze:

  1. O kurcze, nie miałam pojęcia! Dzięki :D Dla mnie to też drugi koniec Szczecina, ale dla Revlona warto :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No warto, warto :) Jednak jak teraz już coś przynoszę to mój mąż się puka w czoło :) i chyba faktycznie robię sobie szlaban na zakupy co by powykańczać wszystko. A jak zrobią się pustki to wtedy znów będzie hulaj dusza piekła nie ma :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy pozostawiony komentarz :) ale musisz wiedzieć, że mój blog to nie miejsce na Twoją reklamę. Nie wklejaj linku do swojego bloga, nie musisz - znajdę go :)